Nie pisałam tu troszke, nie mogłam ojciec zabrał mi modem.Dlaczego zabrał bo nie kupiłam mu papierosów, choć dobrze wie że mi nikt nie sprzeda petów .... ehhh, teraz wyszedł z kolegami pić a ja wyjełam z szawki kabel i podłaczyłam, musze się komuś wygadać bo zwariuje. Jak zmienić rodziców, co rozbić aby mnie pokochali?Aby zobaczyli jak mi źle kiedy oni tak robia? Kiedy traktują mnie jak szmatę? Gdzie szukać pomocy? ostatnio poszlam do pewnego ośrodka, pomyślałam że tam mi coś powiedzą a oni mnie wyśmieli i powiedzieli że napewno zmyślam bo żaden rodzic nie może tak postępować jak ja opisuje? Więc wybiegłam z tego ośrodka z płaczem.Postanowiłam że nie pójdę już więcej do żadnych ośrodków pomocy społecznej. Powiedzicie mi dlaczego nikt mi nie wierzy?Ja naprawdę potrzebuję pomocy, potrzebuje tego aby ktoś mnie przytulił i powiedział że to tylko zły sen...
W szkole nic się nie zmieniło :/ Poniewierają mną jak zawsze i się z tego cieszą.Ja naprawdę nie mam już siły na to wszystko co się dzieje.Wiem że zazwyczaj powinnam robić dobrą minę do złej gry i tak robiłam ale ile można każdemu człowiekowi się kończy cierpliwość ... każdemu człowiekowi nie starcza już siły nawet na płacz, na wycieranie łez.I mi też juz nie starcza. Nie chce już niczego oprócz spokoju, oprócz śmierci ...
... smutne ...
... bardzo smutne ....
... smutne ...