Archiwum maj 2004


maj 29 2004 Nie ma to sensu.
Komentarze: 5

Chodzę po ulicach miasta.Chodzę i nie wiem czego szukam.Tak bez celu.Czuję na sobie krople deszczu.Wtedy mogę plakać bo nikt tego nie widzi prócz tego deszczu.Nikt mnie wtedy nie oceni że jestem słaba.Nie mogę zapomieć słów mojej matki "Won" czy ona kiedykolwiek mnie kochała? Czy kiedy kolwiek byłam dla niej ważna?Może tamte czasy w których wydawało mi się że ona mnie kochała wogóle nie istniały?Dlaczego ona tak mnie nienawidzi?Ja nie pchałam się na ten świat ale pcham się aby z niego zejść.Myśli samobójcze stawają się przyjemnością.Wtedy ogarniają mnie myśli spokoju,że jeśli wreście się zbiorę na odwagę i podetne sobie żyły wszystko przestanie mnie obchodzić.Będę gdzieś szybować jak ptak... i niktjuż mnie więcej nie obrazi... tylko dlatego nie mam tak wielkie odwagi? Kiedy tylko chce to zrobić, nie mogę ;( Jestem słaba ...

zycie_jest_smutne : :
maj 28 2004 Dzień matki heh... matki :(
Komentarze: 4

Od wielu dni męczyły mnie pytania.Czy pójść do niej i złożyć jej życzenia czy też nie.Tysiąc myśli na minute...przecież ona nawet nie powie do mnie "witaj córeczko" nie te słowa to za dużo jak na nią,za dużo oczekuję...może napisze tak : czy choćby "witaj" na ulicy.Tak naprawdę mogłam sobie olać te święto bo matki nie mam bynajmiej tak się czułam ale poszłam.Dnia 26.05.04 poszłam do mieszkania w którym się wychowałam.Nic jej nie kupiłam bo nie miałam za co ale chciałam jej tylko powiedzieć : Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy...Mamo.. zapukałam do drzwi nikt nie otwierał, złapałam za klamkę.Dzwi się otworzyły.Zobaczyłam znajomy przedpokój potem pokój w którym spali rodzice.Nie było tam nikogo.Więc postanowiłam zobaczyć swój pokój.Miałam nadzieję że nic się tam nie zmieniło.Otworzyłam drzwi i zobaczyłam .... pustkę.Puste cztery ściany.Nie było w nim kompletnie nic.Zatkało mnie.Nie było już mojego pokoju.Nie miałam już tu naprawdę do czego wracać.Zaczełam się cofać do wyjścia ze łzami w oczach.W drzwiach zobaczyłam ją moją matkę powiedziała wtedy :"Kim Ty kurwa jesteś?! Wynoś się z mojego domu bo zadzwonię po policję! Won złodziejko!" Nie wiedziałam co powiedzieć wybiegłam z domu.Uciekłam... Życie już naprawdę nie ma sensu ...

zycie_jest_smutne : :
maj 18 2004 Czy istnieje ...?
Komentarze: 5

Anioł... chciałabym go kiedyś zobaczyć. . .porozmawiać z nim.Wtulić sie w niego i poczuć się bezpiecznie... tak sobie go wyobrażam... piękne białe ogromne skrzydła...wysoki człowiek o pięknym wielkich błękitnych oczkach... ubrany na biało...bijące od niego ciepło.. chciałabym kogoś takiego spotkać.Żeby mnie zabrał ze sobą do raju,tam gdzie nie mam ludzi czerpiących korzyści z cudzego cierpienia... z mojego cierpienia i cierpienia innych podobnych w Świecie ludzi do mnie...W moim marnym życiu nic się nie zmienia, cały czas dzieje się to samo.Matka... czym wogóle jest dla mnie już teraz te słowo? Niczym... naprawdę niczym.Nie zaznałam jej miłości w czasie kiedy jej naprawdę potrzebowałam, w czasie dojrzewania...dorastania. Ojciec? ojciec ojciec ojciec ... żal tylko to kojarzy mi się z tym słowiem.Takie właśnie uczucie.Zostawił mnie swoją ukochaną córeczkę. Poszedł w świat już nie wrócił ... Aniele czy istniejesh? Czy mógłbyś mnie zabrać ze sobą aby wspomnienia i ból mnie opuściły ?

... smutne ....

... bardzo smutne ....

zycie_jest_smutne : :
maj 08 2004 Nie mam siły
Komentarze: 2

Nastał maj, ale to w moim życiu nic nie zmienia.Kompletnie nic.Mieszkam nadal w schronisku,pare dni temu na mieście widziałam moją matkę.Nie zatrzymała sie nawet żeby ze mną pomówić.Ale może to i dobrze.Co mogłabym jej powiedzieć w obecnej sytuacji? Może ... : "Dobrze Ci się żyje bez tego ciężaru jakim byłam?" albo " Jesteś zadowolona,że wreście nie ma mnie koło Ciebie ?" nie wiem ... ale po co gdybać gdyby? Spojrzała się tylko na mnie jak na obcą i poszła dalej? Płakałam przez to cała noc... to ma być matka? Przecież ona wydała mnie na świat,dlaczego nawet nie spyta się jak mi idzie w samodzielnym życiu... nienawidze jej z całego serca... nienawidze.Niepotrzebnie sie urodziłam.Nie pchałam się na ten śiat, więc dlaczego ona nie zabiła mnie kiedy byłam niemowlęciem? Dlaczego nie popełniła aborcji?Dlaczego pozwoliła mi walczyć z tym przeklętem światem?Ja wcale tego nie chce, tym bardziej że wiem że tą walkę przegrywam ...

zycie_jest_smutne : :
maj 02 2004 Gdzieś na dnie... taki jak Ty...
Komentarze: 4

Żalę się tu i co z tego?! Jest to jedyne miejsce w którym nikt mnie nie zna i nikt nie wyśmieje prosto w twarz za to że nie potrafię sobie radzić z życiem.Tak jestem słaba, nie umiem walczyć.Każde złe słowo które idzie w moją strone boli mnie niesamowicie.Dlaczego ja musze być tym kozłem ofiarnym, dlaczego oni tylko mnie nienawidzą?Co takiego zrobiłam ludziom z którymi przebywam większość swojego czasu z przymusu.... Chce mieć jakieś wykształcenie dlatego właśnie wiem że musze wytrzymać docinki licealistów ..."Szmata","Biedota","Nie warta złamanego grosza" ... przecież Wy mnie nie znacie,skąd możecie wiedzieć jaka jestem?!A może właśnie jestem zupełnie inna.Czy to grzech ubierać się na czarno i czytać książki.Czy to grzech ustąpić starszej osobie miejsca w tranwaju?Badz pomóc jej zanieść zakupy do domu? nie mam już siły pisać może i macie rację?Piszę tu monotonnie o tym samym... cały czas ale naprawdę w moim życiu nic dobrego się nie dzieje.Ktoś ginie albo odchodzi, nie pamiętając o mnie.Ja tak nie chce.Nawet nie wiecie jakie macie szczęście posiadając prawdziwą rodzinę...mamę, tatę...brata czy siostrę.Ja ich nie mam.Nie mam i to nie z własnej winy.Tylko z winy alkoholu i ...kłótni...nie wiem gdzie jest mój ojciec.Nie wiem co w obecniej chwili robi moja matka i jej nowy chłopak ... nie wiem co będzie ze mną.Ile jeszce czasu będę mogła sprzatać w tym caffe? Tylko z tego żyje.Z tego mam na chleb.Czy już zawsze bedzie tak wyglądać moje życie?Już zawsze będę walczyć o przetrwanie?

zycie_jest_smutne : :