Czy istnieje ...?
Komentarze: 5
Anioł... chciałabym go kiedyś zobaczyć. . .porozmawiać z nim.Wtulić sie w niego i poczuć się bezpiecznie... tak sobie go wyobrażam... piękne białe ogromne skrzydła...wysoki człowiek o pięknym wielkich błękitnych oczkach... ubrany na biało...bijące od niego ciepło.. chciałabym kogoś takiego spotkać.Żeby mnie zabrał ze sobą do raju,tam gdzie nie mam ludzi czerpiących korzyści z cudzego cierpienia... z mojego cierpienia i cierpienia innych podobnych w Świecie ludzi do mnie...W moim marnym życiu nic się nie zmienia, cały czas dzieje się to samo.Matka... czym wogóle jest dla mnie już teraz te słowo? Niczym... naprawdę niczym.Nie zaznałam jej miłości w czasie kiedy jej naprawdę potrzebowałam, w czasie dojrzewania...dorastania. Ojciec? ojciec ojciec ojciec ... żal tylko to kojarzy mi się z tym słowiem.Takie właśnie uczucie.Zostawił mnie swoją ukochaną córeczkę. Poszedł w świat już nie wrócił ... Aniele czy istniejesh? Czy mógłbyś mnie zabrać ze sobą aby wspomnienia i ból mnie opuściły ?
... smutne ....
... bardzo smutne ....
Obecnie mieszkam z matką, ale i ona nawet nie stara mi się zastępować obojga rodziców, ona ledwo sobie radzi w roli matki, chociaż wydaje mi się że sie bardzo stara.
Jedynie oparcie mam w swoim chłopaku.
A ojca, jak go gdzieś kiedyś zobacze to podejde i powiem że zmarnował mi całe życie......
NIENAWIDZE GO, I CAŁEGO ŻYCIA
Dodaj komentarz