Najnowsze wpisy, strona 1


cze 08 2004 Widzę ciemnośc, nie widzę lepszych stron....
Komentarze: 3

Dlaczego młodzi ludzie popełniają samobójstwo? -  na taki temat rozmawialiśmy dziś z pedagog.Po śmierci Rafała praktycznie wszyscy chodzą załamani... lecz niczego nowego sie dziś niedowiedziałam. Pragniemy śmierci bo chłopak/dziewczyna nas rzuciła, z rodzicami wogóle nie ma się kontaktu lub jest się odludkiem którego wszyscy nienawidzą.Tak jak mnie...Bardzo często myślę o samobójstwie jakby to było tam po drugiej stronie?Czy byłoby lepiej a może gorzej?Czy tam ktośby mnie pokochał czy nie ... nie wiem a chciałabym się dowiedzieć lecz jestem tchórzem.Boję się bólu... ale wydaje mi się że jestem coraz bliżej niż dalej odebrania sobie życia.Już nie mogę, wcale nie jestem silna i nie umiem sobie poradzić z tym że nie mam do kogo otworzyć ust w szkole czy w schronisku... wszyscy są tak bardzo fałszywi, boję się ich - nie wstydzę się do tego przyznać.Ciekawe co teraz czuje ten chłopak, gdzie jest.... Chciałabym do niego dołaczyć...napewno jest mu teraz lepiej niż tu na ziemi.... tak bardzo chciałabym lecz tak bardzo się boje ;(

zycie_jest_smutne : :
cze 07 2004 Zabił się a ja nie miałam odwagi...
Komentarze: 3

W piątek chłopak z mojej szkoły popełnił samobójstwo.Powieśił się w swojej siłowni z powodu dziewczyny.Byli ze sobą dwa lata po tym ona stwierdziła że go nie kocha i odeszła.Miał słabą psychikę choć równocześnie był bardzo silny.Stać go było na to aby odebrać sobie życia mnie nie stać...Rafał zostawił list było w nim takie zdanie :"Kocham Was wszystkich lecz jedna osoba mnie nie kochała..." list ten był czytny przez radiowęzeł.Wszyscy płakali ja się w tamtej chwili zastanawiałam czy te łzy są prawdziwe czy udawane... nie płakałam, po co mam płakać po kimś kogo nawet nie znałam... nigdy z nim nie rozmawiałam...zastanawiam się czy to boli.Powieszenie się... niby to tylko chwila i już nic nie czujesz ale ... co się czuje przed samym faktem? ;\ Boże dlaczego ja jestem taka słaba ...

Rafale choć Cię nie znam odpoczywaj w pokoju ....

zycie_jest_smutne : :
cze 02 2004 cicho wszędzie...
Komentarze: 1

Cicho wszędzie głucho wszędzie cóż to będzie ...? Nie mam już sił, wszędzie jest ciemno...żadnej jasności kogoś badz czegoś co by pokazało światełko nadzieji.Nie chce już żyć ale nie mam tyle odwagi aby te życie skończyć... te pastmo nieszczęść.Tylko i wyłacznie nieszczęść.Chciałabym aby mnie przejechał niespodziewanie jakiś samochód.Wtedy zapewne nie czułabym bólu...nie pisze tu o zwykłym wypadku samochodowym.Pisze o takim z którego nie wyszłabym już cało.Mam swój świat, którego ludzie niszczą.Dlaczego nie pozwalają mi go mieć i wypychają na margines? Czy to grzech trzymanie się zdala od wszystkich i wszystkiego?Dlaczego tak ma być? Dlaczego nie może być tak jak ja chcem? Znowu wielkie chwile zwątpienia.Znowu nie wiem co mam robić,czy mam jeszcze jakąś szanse na normalne życie? Życie gdzie nie ma wypychania palcami ani obrażani ludzi drugich? Czy taki świat istnieje ? :(

zycie_jest_smutne : :
maj 29 2004 Nie ma to sensu.
Komentarze: 5

Chodzę po ulicach miasta.Chodzę i nie wiem czego szukam.Tak bez celu.Czuję na sobie krople deszczu.Wtedy mogę plakać bo nikt tego nie widzi prócz tego deszczu.Nikt mnie wtedy nie oceni że jestem słaba.Nie mogę zapomieć słów mojej matki "Won" czy ona kiedykolwiek mnie kochała? Czy kiedy kolwiek byłam dla niej ważna?Może tamte czasy w których wydawało mi się że ona mnie kochała wogóle nie istniały?Dlaczego ona tak mnie nienawidzi?Ja nie pchałam się na ten świat ale pcham się aby z niego zejść.Myśli samobójcze stawają się przyjemnością.Wtedy ogarniają mnie myśli spokoju,że jeśli wreście się zbiorę na odwagę i podetne sobie żyły wszystko przestanie mnie obchodzić.Będę gdzieś szybować jak ptak... i niktjuż mnie więcej nie obrazi... tylko dlatego nie mam tak wielkie odwagi? Kiedy tylko chce to zrobić, nie mogę ;( Jestem słaba ...

zycie_jest_smutne : :
maj 28 2004 Dzień matki heh... matki :(
Komentarze: 4

Od wielu dni męczyły mnie pytania.Czy pójść do niej i złożyć jej życzenia czy też nie.Tysiąc myśli na minute...przecież ona nawet nie powie do mnie "witaj córeczko" nie te słowa to za dużo jak na nią,za dużo oczekuję...może napisze tak : czy choćby "witaj" na ulicy.Tak naprawdę mogłam sobie olać te święto bo matki nie mam bynajmiej tak się czułam ale poszłam.Dnia 26.05.04 poszłam do mieszkania w którym się wychowałam.Nic jej nie kupiłam bo nie miałam za co ale chciałam jej tylko powiedzieć : Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mamy...Mamo.. zapukałam do drzwi nikt nie otwierał, złapałam za klamkę.Dzwi się otworzyły.Zobaczyłam znajomy przedpokój potem pokój w którym spali rodzice.Nie było tam nikogo.Więc postanowiłam zobaczyć swój pokój.Miałam nadzieję że nic się tam nie zmieniło.Otworzyłam drzwi i zobaczyłam .... pustkę.Puste cztery ściany.Nie było w nim kompletnie nic.Zatkało mnie.Nie było już mojego pokoju.Nie miałam już tu naprawdę do czego wracać.Zaczełam się cofać do wyjścia ze łzami w oczach.W drzwiach zobaczyłam ją moją matkę powiedziała wtedy :"Kim Ty kurwa jesteś?! Wynoś się z mojego domu bo zadzwonię po policję! Won złodziejko!" Nie wiedziałam co powiedzieć wybiegłam z domu.Uciekłam... Życie już naprawdę nie ma sensu ...

zycie_jest_smutne : :