Najnowsze wpisy, strona 10


gru 23 2003 frOm tHE InsIdE
Komentarze: 3

Do świat pozostało już mało czasu.Nie chce ich, nie chce nikogo widzieć.Chce spokoju.Co mi  po tym że posiedzę przy jednym stole z znienawidzonymi przezemnie osobami?Przecież to nie ma sensu.Moje sumienie krzyczy ZrÓb coŚ, nie pozWóL abYś się zNów męCzyŁa z niMi.Ale ja nie umiem nic zrobić, nawet niewiem co bym mogła.Ehhh, jak tak sobie myśle o tym wszystim znowu nachodzą mnie myśli typu :"Jak wspaniale byłoby już nie żyć,nie czuć tego co czuję teraz" ale nie mogę się poddać...ile moich rówieśników się poddało ilu z nich skończyło to życie...tchórzostwo? nie....to nie to to tylko strach, wielki strach przed tym co ich czekało w przyszłości.Bali się kolejnych cierpień, bólu...ja ich rozumiem a Wy?...

 

Nie wiem, komu ufać,
żadna niespodzianka
(wszyscy zdają się odlegli wobec mnie)
ciężkie myśli przesiane przez kurz
i przez kłamstwa,

Próbując się nie złamać,
ale jestem taka zmęczona od tego fałszu,
za każdym razem,
kiedy próbuję wstać na nogi,
wszystko, o czym myślałam, jest to
całe to meczenie się w międzyczasie,
i jak próbowałam
kłaść moje zaufanie w tobie,
.:: zabiera za dużo ze mnie ::.

zycie_jest_smutne : :
gru 22 2003 Nawet tu się czepiacie : -((((
Komentarze: 2

Hehehehehe wole tu już nie pisać, mi jest naprawdę jest cieżko.To nie was ojciec bije po twarzy to nie was wyśmiewają gdy idziecie korytarzem za to jak wygladasz i za to co lubisz słuchać. . . Komuś się robi niedobrze kiedy to czyta to po prostu niech tu nie wchodzi!!!!! Ja tu się nadal będe żalić. . .

Więc za pare dni święta.Boję się ich.Boję się tego co może się stać.Boje się konfrontacji z ojcem, tego że będa mi kazać podzielić się z nim opłatkiem czego tak bardzo nie chcę.Boję się spytać matki czy będę musiała to zrobić bo wiem że, rozpęta to wielką awanture,która się szybko nie zakończy :/ Już nie umiem rozmawiać z rodzicami z matką...z ojcem... każda rozmowa z  nimi kończy się kłótnią raz większą a raz mniejszą.Idiotyczne, gdzie zniknęły te czasy kiedy biegałam szczęśliwa z życia,kiedy dzieci się ze mną bawiły...tak bym chciała wrócić do czasów gdy miałam 6 lat...wtedy nie było problemów.Mama była najważniejszą istotą na Ziemi,tatę kochałam ponad wszystko...tak bardzo jak go teraz nienawidzę...Kiedy przypominam sobie te szczęśliwe lata chce mi się płakać,chce mi się płakać, użalać nad sobą.Jak? Jak mogłam pozwolić na taką zmianę? Komo mam winić za tą zmianę?Kogo mam winić za to że ludzie mnie nienawidzą?

...smutne...

zycie_jest_smutne : :
gru 21 2003 Ile dałabym aby być normalną. . .
Komentarze: 6

Chce mi się płakać,naprawdę.Mam dość wszystkiego i wszystkich dookoła.Czy naprawdę tak trudno zauważyć że mnie to boli????Że boli mnie te cholerne wytykanie palcami?Śmianie się?Nabijanie?Odpychanie?Chcę krzyknąć ale nie krzykne bo ludzie mnie "zjedzą", wyśmieją... dlaczego przyszło mi żyć w tym smętnym, ciężkim życiu? Jaki jest tego cel?Chce się poddaĆ ale nie mogę...wiem że to bedzie tchórzostwo...niestety muszę się meczyć...boję się coś sobie zrobić,chciałabym umrzeć ale boję się że to bedzie boleć a kolejnego bólu nie zniosę... nie wiem za kogo ja tak cierpię ale to mnie przerasta.Naprawdę.Z ojcem nie gadam.Nienawidze go.Z matką nie da się rozmawiać bo ona ma swoje własne problemy i nie ma czasu na wysłuchanie mnie. Jestem sama.Nikt mi nie chce pomóc a ja boję się zaufać obcym.Bo i po co mam im ufać jak mogom mnie jeszcze bardziej skrzywdzić?Ehhh, przecież mam dopiero 16 lat a wszystko mnie przerasta.Dlaczego młodzi ludzie są tak nie tolerancyjni?Dlaczego odpychają od siebie człowieka tylko dlatego że ludzi coś innego?Dlaczego to mnie się musiało przytrafić?...nigdy nie uzyskam na to odpowiedzi. . .

...to smutne...

zycie_jest_smutne : :
gru 19 2003 Dawno tu nie pisałam...
Komentarze: 3

...nie miałam sił, ochoty. . .

Dziś po raz ostatni w tym roku poszłam do szkoły, zapewne tak samo jak reszta Was.Tylko że...Wy się dzieliliście opłatkiem z koleżankami, kolegami a ja nie. . . nikt nie podszedł do mnie ani ja do nikogo.Po co składać życzenia ludziom, którzy dla mnie nic nie znaczą?Przecież to nie ma sensu.W każdym razie nie jest mi przykro że nikt z nich nie złożył mi życzeń.Przecież oni się ze mna "nie zadają" bo jestem inna...ostatnio coś takiego usłyszałam,czy ja naprawde jestem aż taka inna? To już nie ważne, postanowiłam żyć, być samą nie przejmować się tymi wstrętnymi plotami na mój temat...tylko że to takie przykre kiedy idzie się korytarzem szkolnym a za plecami słyszy się szepty na swój temat...niestety boję się odezwać i powiedzieć : PRZESTAŃCIE !!!!!!

...to smutne...prawda ?

zycie_jest_smutne : :
gru 13 2003 Kolejny smutny dzień w moim życiu
Komentarze: 1

Sobota.Wolny dzień.Już nawet na to się nie cieszę.A jak sobie pomyśle ze już niedługo święta i będę musiała siedzieć przy stole z ojcem.Z tym człowiekiem co mnie uderzył a jeśli będę musiała się z nim podzielić opłatkiem?Moje życzenia dla niego na dziś wyglądały by tak : "Zdychaj pierdolony chamie" Jednak mam nadzieję że matka nie będzie mi kazała się podzielić opłatkiem właśnie z nim... wracając do dzisiejszej soboty.Ojciec rano do mnie przyszedł, przyniósł śniadanie.Powiedział do mnie : " przepraszam" odpowiedziałam mu :"Wynoś się, dla mnie już nie żyjesz" wyszedł i dobrze.Nie chce go więcej znać!Dla mnie UMARŁ!

....smutne....

....żałosne...

...będę płakać....

.... ... ...

zycie_jest_smutne : :