gru 23 2003

frOm tHE InsIdE


Komentarze: 3

Do świat pozostało już mało czasu.Nie chce ich, nie chce nikogo widzieć.Chce spokoju.Co mi  po tym że posiedzę przy jednym stole z znienawidzonymi przezemnie osobami?Przecież to nie ma sensu.Moje sumienie krzyczy ZrÓb coŚ, nie pozWóL abYś się zNów męCzyŁa z niMi.Ale ja nie umiem nic zrobić, nawet niewiem co bym mogła.Ehhh, jak tak sobie myśle o tym wszystim znowu nachodzą mnie myśli typu :"Jak wspaniale byłoby już nie żyć,nie czuć tego co czuję teraz" ale nie mogę się poddać...ile moich rówieśników się poddało ilu z nich skończyło to życie...tchórzostwo? nie....to nie to to tylko strach, wielki strach przed tym co ich czekało w przyszłości.Bali się kolejnych cierpień, bólu...ja ich rozumiem a Wy?...

 

Nie wiem, komu ufać,
żadna niespodzianka
(wszyscy zdają się odlegli wobec mnie)
ciężkie myśli przesiane przez kurz
i przez kłamstwa,

Próbując się nie złamać,
ale jestem taka zmęczona od tego fałszu,
za każdym razem,
kiedy próbuję wstać na nogi,
wszystko, o czym myślałam, jest to
całe to meczenie się w międzyczasie,
i jak próbowałam
kłaść moje zaufanie w tobie,
.:: zabiera za dużo ze mnie ::.

zycie_jest_smutne : :
24 grudnia 2003, 00:02
Oczywiscie ze czytam komentarze...
epo
23 grudnia 2003, 21:59
...i napisz cos, zebym wiedziala ze czytasz moje komentarze.... :*
epo
23 grudnia 2003, 21:57
zastanawiam sie czy przeczytalas moj poprzedni kometnarz, jak wiesz sa na swiecie ludzie ktorzy czuja/czuli sie podobnie jak Ty, "musisz zmienic swoje nastawienie do zycia"-powiedziala mi tak pewna kolezanka z klasy, bylo to calkiem niedawno [ jakis miesiac temu, bo wciaz mialam dola z powodu szkoly, widzialam siebie jako zalosna bezbronna osobke, pomiatali mna nauczyciele, zalamalam sie, niewazne juz...] wtedy ja wysmialam, mowilam, ze latwo jej tak mowic, bo sama ma dobre oceny, kochajacego faceta i czuje sie szczesliwie, wtedy wydawalo mi sie to nierealne, nie widzialam wyjscia, czulam sie bezsilnie, mialam ochote to wszystko pierdolnac, zwiac z domu, uciec od tego wszystkiego. nie zrobilam tego i bardzo sie ciesze. zmienilam szkole. nagle wszystko stalo sie proste, rozowe, takie jakie powinno byc, zaczelam sie usmiechac, wiecej spac, teraz czuje ogarniajace mnie szczescie, zycze Ci tego z calego serca dziewczyno, nie zalamuj sie, walcz, nie poddawaj sie i nie uciekaj od problemow :*

Dodaj komentarz