Komentarze: 0
Ostatnio blogi.pl nie działały a szkoda, miałam tyle cierpienia "do wylania" na klawiaturę.Niestety nie mogłam.Ten blog zastąpiły mi kartki papieru na które płakałam...patrzylam się godzinami.W dzień Wigili musiałam się podzielić opłatkiem z ojcem, niestety zrobiłam to tylko po to aby nie rozpętać kolejnej awantury.Złożył mi życzenia i ułamał kawałek mojego opłatka.Życzenia były miłe ale wiem że nie były z serca przecież dzień przed Wigilią powiedział że nie jestem już jego córką. Więc złozył mi życzenia a ja nawet nie odpowiedziałam.Po prostu odeszłam.Niewiem czy ktokolwiek z mojej rodziny ma mi to za złe ale ja wiem że dobrze zrobiłam.Miałam ochote go uderzyć i powiedzieć : "Dlaczego kłamiesz?Dobrze wiem że mnie nie nawidzisz" ale tego nie zrobiłam...dlaczego?Badź co badź dla niektórych ludzi Wigilia jest ważna ale nie dla mnie...już nie dla mnie...
Teraz oczekujemy nowego roku.Jak go spędze? To chyba nie jest trudne do odpowiedzenia. Oczywiście w domu. Moi rodzice wychodzą na zabawę, brat też a ja sama z psem zostane w domu. Położe się wcześnie spać i prześpie nadejście nowego roku. Napewno nie będzie lepszy od tych pozostałych...
.....smutne...