cze 07 2004

Zabił się a ja nie miałam odwagi...


Komentarze: 3

W piątek chłopak z mojej szkoły popełnił samobójstwo.Powieśił się w swojej siłowni z powodu dziewczyny.Byli ze sobą dwa lata po tym ona stwierdziła że go nie kocha i odeszła.Miał słabą psychikę choć równocześnie był bardzo silny.Stać go było na to aby odebrać sobie życia mnie nie stać...Rafał zostawił list było w nim takie zdanie :"Kocham Was wszystkich lecz jedna osoba mnie nie kochała..." list ten był czytny przez radiowęzeł.Wszyscy płakali ja się w tamtej chwili zastanawiałam czy te łzy są prawdziwe czy udawane... nie płakałam, po co mam płakać po kimś kogo nawet nie znałam... nigdy z nim nie rozmawiałam...zastanawiam się czy to boli.Powieszenie się... niby to tylko chwila i już nic nie czujesz ale ... co się czuje przed samym faktem? ;\ Boże dlaczego ja jestem taka słaba ...

Rafale choć Cię nie znam odpoczywaj w pokoju ....

zycie_jest_smutne : :
*LuŚkA*
07 czerwca 2004, 20:00
wiem jaki mash problem.. rozumiem ciem... czesto mam ochote skonczyc ze soba.. ale jakos nie mam sily.. nie mam odwagi... ale trzeba pamietac ze kazdego czeka smierc.. i ze kazdy z nas bedzie odpoczywal sobie tam gdzies.. na innym swiecie... zapraszam na mojego bloga *LuŚkA*
lifesucks
07 czerwca 2004, 19:42
I może trzeba mieć odwage żeby się zabić... to trzeba być też odważnym by tego nie zrobić.. przejaw samobójstwa jest określany jako słabość i ucieczke od prawdziwej męki.. czyli życia.. ale można robić wszytko żeby to życie nie miało takiego wizerunku! trzeba się starać w życiu o dobry byt... nikt nam nigdy nie mówił że życie jest łatwe.. że wszytko będzie szło po naszej myśli.., Odwagą, jest stawianie sobie jakich kolewiek ambicji na drodze życia.. Każdy cel który się osiągnie nadaje życiu sensu, szczęścia, każdy szczebelek na który się uniesiesz jest Twoją wygraną! a jak staniesz na najwyższym... ehh to dopiero byl by wyczyn... Zacznij od malutkiego celu, idz przez trudniejsze... i po pewnym czasie nabierzesz wprawy.. i każdy cel który osiągniesz... będzie cie odwodził od myśli o śmierci... bo śmierć jest wtedy, kiedy wyczerpały ci się pomysły na nowe ambicje...a zapewniam... że takich ambicji jest wiele.. więc szybko się nie odejdzie z tego św
07 czerwca 2004, 19:23
niektórzy twierdza ,że samobójstwo jest głupotą...ja tak nie myśle...trzeba miec odwage by się zabić....sama nieraz mam ochote to zrobic...nie podcinajac sobie żyły;wolałabym śmierc szybką i skuteczną...taką przy której będe wiedziec,że już sie nie obudze....pewną śmierć... po co życ z myślą,że wszyscy sie cibie boja?!że unikaja cię?!wkońcu w Polsce wyznaje sie regułe:\"chciał się zabić?!ma odwage zabić i nas...\"

Dodaj komentarz