Archiwum luty 2004


lut 28 2004 Kiedy ostatni raz miałam na ustach uśmiech...
Komentarze: 3

Dziś idąc ulicą myślałam a raczej próbowałam sobie przypomieć kiedy ostatni raz miałam na swojej twarzy uśmiech.Przez długi czas nie mogłam odnaleść w swej pamięci tego momentu, tamtej chwili aż przypomniało mi się zdarzenie zakupienia komputera i internetu.Wtedy miał on pomoc ojcu w pracy, wtedy miałam jeszcze rodzine, wtedy nie kradłam kasy z torby matki aby zapłacić za światło, gaz, internet ... w chwili gdy dostałam komputer byłam najsześliwszym dzieckiem pod słońcem a kiedy tato powiedział " Skarbie mamy też internet" moja buzia była rozpromieniona...żeby wtedy ktoś mi powiedział ze za pare lat moja rodzina się rozpadnie w życiu bym nie uwierzyła, przed chwilą wróciłam do domu, zostałam matkę gdy wymiotowała w pokoju, zapewne znowu otruła się alkoholem.Pomyślałam wtedy :"Niech, Cię szlak! Jesteś zwykła pijaczką, nienawidze Cię" ... tak nienawidzę i ona dobrze o tym wie. Nienawidzę jej za to że nie walczyła o zwyczajną rodzinę. Za dwa dni rozpocznie się szkoła znowu... będe popychadłem, znowu będe nikim... znowu będe uciekać do biblioteki i mówić do regałów pełnych książek ...

... to smutne ...

... to bardzo smutne ...

... życie jest smutne ...

zycie_jest_smutne : :
lut 23 2004 Oszustwo
Komentarze: 3

matka wróciła, pijana .... wniósł ją do domu ten człowiek, heh  śmieszne mieszka z nami troszkę czasu a ja nie wiem nawet jak on ma na imię.Powiedział mi że mama bawiła się bardzo dobrze a on ją wnosi bo nie miała siły sama iść."Jasne" - pomyślałam -"przecież jak mogła mieć siły jak śmierdzi od niej alkoholem na metr".Nie potrafie jej pomóc.Nie wiem jak z nią nie daje się już rozmawiać, a może po prostu ona nie chce ze mną juz rozmawiać, po raz kolejny wyszłam z domu z samego rana i wróciłam teraz, usiadłam przy moim 'przyjacielu' - komputerze aby mu się wyrzalić, zwierzyć ze swoich obaw...boję się że ona umiera, że moja matka umiera przez ten alkohol, dlaczego ludzie piją, dlaczego myślą że swoję żale utopią w alkoholu?Dlaczego sprawiają przykrość swoim bliskim ...? Czemu świat jest taki okrutny ...? Czym jest ratunek ...? Gdzie jest ten ratunek w tym smutnym życiu ? Gdzie ? :((((((

życie jest smutne ...

;(((((((

zycie_jest_smutne : :
lut 22 2004 Coż to wszystko ma oznaczać ?
Komentarze: 1

Czym jest ból? Czym jest cierpienie ? Czym jest płacz...samotny...w gronie przyjaciół, schowana w objęciach matki?Czy to należy zwalczać czy dobrze jest płakać z bólu, z żalu ? Marudze? Może ale to silniejsze odemnie.Nie chcee tak żyć ale musze, chce to zmienić ale nie umiem, poprosić kogoś o pomoc, boję się odmowy, przecież tyle razy mi już odmawiali i wyśmiewali ... gdzie są dobrzy ludzie ? Gdzie są ludzie na których można liczyć? Jak ich znaleść.Matki od dwóch dni nie ma w domu, wyszła z tym facetem i jeszcze nie wróciła,ale wróci czuje to ... czuje ... już nie raz tak wychodziła na pare dni, zostawiając mi jedynie chleb i smalec ... na tym żyje, kiedy jej nie ma kiedy nie mogę ukraść kasy na jedzenie, nie... nie skraże się przecież wiem że inni mają gorzej, że inni nawet nie mają domu, własnego pokoju gdzie mogą się ukryć przed całym światem, ja go mam i dziękuje za to.Dziękuje także za biblioteke gdzie choć na 10 minut mam spokój, brak poniżania, brak nabijania się . . . ktoś napisał mi kiedyś "Dziewczyno, nie poddawaj się woli innym" ale jedna osoba nic nie zdziała stawiają się pozostałym, "zjedzą" go, zamordują.Nie mam siły, boję się ich, mam jeszcze tydzień "odpoczynku" od szkolnych murów, nie chce o nich narazie myśleć, nrazie chce odzyskać matkę, która sama jest zagubiona . . .

... smutne ...

... bardzo smutne ...

... życie jest smutne ...

;((((

zycie_jest_smutne : :
lut 19 2004 :((
Komentarze: 2

życie nie jest smutne . . .

ono jest pozbawione sensu . . .

po co żyć . . .?

no po co . . .?

zycie_jest_smutne : :
lut 18 2004 Zminy nigdy nie nadejdą . . .
Komentarze: 3

Dziwne, dlaczego ja za ścianą płacze?A inny śmieją się, bawią ...? Dlaczego ja nie mam nikogo a inny mają aż nadmiar przyjaciół, kolegów, koleżanek ...?Dlaczego ja nie mam rodziny a inni ją mają ...?Dlaczego żyje choć żyć nie chce ...? A inni choć chcą żyć to umierają ...? Dlaczego nigdy nic nie układa się po naszej myśli ...? Dlaczego moja matka się po woli zabija alkoholem ...? Dlaczego sprowadziła do domu tego faceta, który traktuje mnie jak przybłegę, jak pokojówkę, jak kogoś kto mu przeszkadza choć to ja mieszkałam tu wcześniej i dłużej od niego ...? Dlaczego siedze teraz w szkolnej bibliotece ...? Dlaczego nie ciesze się z feri ? Dlaczego cieszę się żę szkoła jest otwarta ale nie ma w niej ludzi, którzy mnie prześladują tylko ludzie, którzy mnie nie znają i szepczą po kątach rozmawiając nie wiem o czym ... aby nie o mnie bo choć cały czas gadają na mój temat to ciągle mnie to boli równie mocno .... dlaczego ?
...dlaczego to jest smutne ...?

...dlaczego to jest bolesnie ...?

...dlaczego życie jest smutne ...?

;((

zycie_jest_smutne : :